Najnowsza przyczepa hakowa Pronaru, oznaczona jako T185/1 została skierowana do seryjnej produkcji. Jest to już szósta maszyna firmy z Narwi z tej rodziny produktów, która może być z powodzeniem stosowana w rolnictwie, gospodarce komunalnej czy budownictwie. Przy ładowności sięgającej 12 ton, przyczepa wymaga ciągnika o mocy 78 KM.

Punktem wyjścia dla nowej konstrukcji był model T185, którego T 185/1 jest unowocześnioną wersją. Rynkowy sukces poprzedniczki skłonił inżynierów firmy do zaprojektowania maszyny gotowej w pełni sprostać rosnącym oczekiwaniom użytkowników. Podobnie jak starszą, siostrzaną przyczepę, również nową zbudowano na bazie wykonanych z profili zamkniętych ram, choć już pierwszy rzut oka na zawieszenie pozwala dostrzec diametralną różnicę w układzie jezdnym – w 185/1 zastosowano cztery resory paraboliczne.

Optymalna praca w każdym terenie

Zmianę tę niewątpliwie docenią operatorzy pracujący z dala od równych nawierzchni – od placów budowy po wszelkiego rodzaju składowiska odpadów. Zadbano też o hydrauliczne zabezpieczenie resorów tylnej osi podczas załadunku i rozładunku. Nie tylko oszczędza to czas operatora, ale przede wszystkim zabezpiecza przed jego ewentualnym błędem. A zasilana z hydrauliki ciągnika stopa podporowa może zostać zamieniona na wersję mechaniczną z przekładnią – w zależności od preferencji lub liczby dostępnych gniazd w ciągniku.

Zastosowanie resorowanego zawieszenia umożliwiło też  – przy wyborze pneumatycznego układu hamulcowego – wprowadzenie możliwości zastosowania automatycznego regulatora siły hamowania. Regulator automatycznie dostosowuje ciśnienie w siłownikach układu hamulcowego do stopnia załadowania przyczepy, zapewniając uzyskanie optymalnej siły hamowania.


Odporna na błędy obsługi

Lista walorów użytkowych nowej przyczepy jest dużo dłuższa, zwłaszcza z punktu widzenia operatora. Będącą standardowym wyposażeniem mechaniczną blokadę kontenera można zamienić na hydrauliczną, gdzie za ryglowanie skrzyni odpowiadają siłownik i stalowe suwaki. Niezależnie od rodzaju zabezpieczenia, blokady będą pozwalały na pracę z kontenerami o długości w przedziale 4,1 – 4,9 m z uchem zaczepowym na wysokości 1450 mm lub 1570 mm. Hak ma nie tylko regulowaną wysokość, ale też zapadkę chroniącą przed niekontrolowanym zsunięciem się kontenera.

Analizując rynek i dotychczasowe doświadczenia użytkowników przyczep hakowych inżynierowie Pronaru doszli do wniosku, że najczęstszą przyczyną uszkodzeń tych maszyn są błędy polegające na niezachowaniu właściwej kolejności czynności podczas pracy. Z reguły z prozaicznych przyczyn, jak roztargnienie czy zmęczenie. Skutkowało to m.in. próbami zdjęcia kontenera przed zdjęciem blokady czy też zmianę funkcji hakowiec-wywrotka przed złożeniem elementów tych mechanizmów. Rozwiązania zastosowane w modelu 185/1 praktycznie eliminują ryzyko tych błędów. Układy hydrauliczne: blokady kontenera i przełączania funkcji zostały wyposażone w czujniki, dzięki czemu czynności które mogłyby uszkodzić przyczepę nie mogą być wykonane. Dodatkowo każda z funkcji pracy jest sygnalizowana przez dedykowane jej lampki.

Warto też wspomnieć, że maszynę można doposażyć w rozdzielacz, który nie tylko umożliwi sterowanie mechanizmami poprzez specjalny pulpit, ale również pozwoli na pracę wyłącznie gdy mamy do dyspozycji tylko trzy pary wyjść hydraulicznych.

Poza modelami T185 i T185/1 (obie o ładowności 12 ton) rodzinę przyczep hakowych Pronaru tworzą obecnie cztery inne maszyny (ładowność w nawiasie): T285 (16 t), T286 (17 t) oraz T285/1 (17,5 t) i największa jak dotąd T386, mogąca przewieźć do 25 ton ładunku.