Made by Pronar na Kubie

Transport dalekomorski bywa nie lada wyzwaniem, ale nasza logistyka udowodniła, że żadna odległość nie może stanąć na przeszkodzie w dotarciu maszyn Pronaru do nabywcy. Po tysiącach kilometrów żeglugi, szesnaście przyczep T046/1 dopłynęło właśnie na Kubę.

Nasze produkty cieszą się coraz większym zaufaniem również na rynkach zamorskich. Dopracowana konstrukcja oraz walory użytkowe przyczepy do przewozu zwierząt T046/1 sprawiły, że zainteresował się nimi jeden z dealerów maszyn rolniczych na Kubie. Realizacja takich zamówień wiąże się jednak z pewnymi wyzwaniami. Po pierwsze, znaczną odległością – ponad 8 500 km w linii prostej. Po drugie – optymalnym wykorzystaniem przestrzeni ładunkowej kontenerów. Do tego dochodzi jeszcze odpowiednie zabezpieczenie maszyn przed uszkodzeniami mechanicznymi i korozją, a także dopełnienie wymogów natury sanitarnej.

Sprostanie powyższym wyzwaniom często wiąże się z koordynacją prac kilku działów. Tak było też i tym razem, a sam proces przygotowania do załadunku podzielono na kilka etapów. Zamówione przyczepy zostały rozłożone, po czym ich największe elementy ułożono na specjalnych stojakach zaprojektowanych przez konstruktorów Pronaru. Części narażone na korozję dokładnie nawoskowano, co zapobiegło ewentualnym uszkodzeniom wynikającym z wpływu substancji zawartych w wodzie morskiej.

Zostały jeszcze kwestie sanitarne, dotyczące w szczególności elementów fumigowanych (palet, belek itd.) zabezpieczających elementy przed uszkodzeniami mechanicznymi. Zostały one poddane odpowiedniej obróbce fitosanitarnej, eliminującej mikroorganizmy, które mogłyby zagrażać ekosystemowi w kraju importera. Produkcja tak zabezpieczanych palet i bel wymaga spełnienia szeregu wymogów i musi być poświadczona odpowiednimi certyfikatami i zezwoleniami, które nasza firma posiada.

Kuba to jeden z wielu krajów latynoamerykańskich, gdzie maszyny „Made in Poland” z logo Pronaru zaczynają się cieszyć rosnącym powodzeniem. Rolnicy z Kolumbii i Chile w pracy z zielonką coraz częściej sięgają po prasy belujące Z500K, kosiarkę dyskową PDT300 czy przetrząsacz PWP530. Peruwiańczycy chwalą sobie przyczepy belowe oraz maszyny komunalne – wysięgniki WWT500, kosiarki bijakowe BK200, czy piłę do cięcia gałęzi GP200. Z kolei Urugwajscy rolnicy pracują z przyczepami leśnymi T644/1, jednoosiowymi T654/2 oraz rozsiewaczami FD1M05L i FD2M10L